poniedziałek, 21 stycznia 2013

"Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia?"

Siedziałam w klasie i myślałam o dzisiejszym śnie, dziwnym śnie. Mianowicie śniło mi się że Harry Styles i Louis Tomlinson się całują po czym Harry powiedział "Larry is real". Jestem fanką One Direction i to chyba jedną z największych. Dziwne że coś takiego mi się przyśniło to było dziwne. Lekcje się skończyły i poszłam do domu. Weszłam na tt huczało na nim o planowanym twittcamie robionym przez Liam'a miał się zacząć na godzinę. Zbiegłam na dół zrobiłam sobie kanapki i pobiegłam do mojego pokoju. Siedziałam wyczekując tej godziny. Zostało jeszcze 10 minut weszłam na podany link i czekałam wyłączyłam gg facebook'a twittera i  inne rzeczy i był tylko twitcam. Wybiła godzina 17 widziałam że dziewczyny piszą do niego na czacie a u mnie pisało że się ładuje poczekałam jeszcze 10 minut i odświeżyłam stronę. Widziałam tylko pewne momenty Liam i Louis oni razem robili twittcama. Komputer znów się zwiesił i nie mogłam oglądnąć łzy napłynęły mi do oczu złość rozsadzała mnie od środka zwinęłam ręę w pięść i uderzyłam w klawiaturę. Odeszłam od komputera i rzuciłam się na łóżko i zaczęłam płakać. Czemu właśnie teraz ten stary dziad musiał się zawiesić?! Nienawidzę go! Płakałam cały czas i nagle usłyszałam głos Louis'a.
-Hej wszystkim co tam? - zapytał.
Wstałam i szybko podbiegłam do komputera usiadłem przed nim i weszłam na tt. Wstukałam w klawiaturę imię Louisa i weszłam na jego profil. Napisałam do niego "Płaczę". Wiedziłam że mi nie odpisze bo to niemożliwe. Na jednej połowie ekranu miałam tc a na drugiej tt. Widziałam jakie pytania zadają dziewczyny i to było śmieszne. Po chwili zobaczyłam że mam więcej obserwujących a mam taką zasadę 'follow back'. Popatrzyłam i jeden to było 'Louis Tomlinson' serce zaczęło mi walić jak szalone ale zdałam sobie sprawę że to pewnie fikcyjne konto ale kliknęłam a nie i to oficjalne konto Louis'a Tomlinson'a. Nie wierze w to że Louis mnie obserwuje! Zaraz pojawiła się prywatna wiadomość od... Louis'a!
Lou: Dlaczego płaczesz? Aż tak się cieszysz z twittcama?
Ja: Haha tak. Wyglądasz zabójczo a szczególnie w jednej pozie.
Lou: Takiej?
Popatrzyłam na tc poruszał zabawnie brwiami.
Ja: Nie... jak przygryzasz dolną wargę wtedy wyglądasz bosko.
Lou: O tak?
Znów zerknęłam na tc. Zrobił tą pozę delikatnie przygryzł dolną wargę i jeszcze jego wzrok. Czułam ze serce wali mi jak dzwon to było niesamowite Louis do mnie napisał.
Ja: Właśnie tak. To jest twoja najlepsza poza.
Lou: Podniecam cię?
Zaczęłam się śmiać na cały głos. Tylko on jest zdolny to takiego pytania.
Ja: Jasne. Pragnę cię!
Nie wierzyłam że to do niego wysłałam zaraz zobaczyłam że śmieje się a Liam patrzy na niego dziwnie. Popatrzył się na jego laptopa i też zaczął się śmiać. Louis zaraz opanował swój śmiech i powrócił do konwersacji ze mną.
Lou: Wydajesz się taka zwariowana czy mogę wiedzieć jak masz na imię bo z twojego nagłównka mogę powiedzieć że jesteś fanką Larry'ego. Ach Larry dawne czasy stworzyliśmy go ale nie myśleliśmy że do tej pory będzie pamiętany a ty dlaczego jesteś fanką Larry'ego?
Ja: Dzisiaj w nocy miałam sen że ty i Harry całowaliście się na moich oczach i ze Harry powiedział "Larry is real" to był dziwny sen.
Lou: Rozumiem a dowiem się jak masz na imię?
Ja: Amber.
Lou: Amber czy możemy porozmawiać na skaype?
Ja: Tak jasne bardzo chętnie.
Lou: To jest mój skaype: louis_tomlinson91
Ja: A o mój: amber...pococinazwiskojakmnieznasz
Lou: Super nazwa.
Ja: No wszyscy się do mnie dobijali.
Lou: Okej dzwonie.
Pobiegłam szybko do łazienki poprawiłam szybko makijaż rozczesałam włosy i usiadłam przed komputer i odebrałam.
-Hej. Łał tak jak przypuszczałem jesteś piękna.
-Hej nie jestem.
-Jesteś uwierz ja jestem wybredny.
-Niech ci będzie ale ja trzymam się swojej wersji.
-Lou co robisz? Z kim rozmawiasz? - usłyszałam głos Hazzy.
-Z kimś nie ważne.
-No powiedz.
-Idź.
-Louis. - podszedł do niego. Louis wstał i odganiał go ręką.
-Nie ukradniesz mi jej ona jest moja! - krzyknął i zatrzasnął drzwi. Znalazł się w innym pomieszczeniu. - Sory za niego.
-Spoko Harry zawsze chce wszystko wiedzieć.
-Tak.
Usłyszałam dźwięk otwierających się drzwi do mojego pokoju popatrzyłam w ich stronę i zobaczyłam mojego brata.
-Amber głupia!
-Spadaj stąd mały szczylu.
-Co znów oglądasz tych pedałków?!
-Spadaj stąd bo jak cię złapię to nie ręczę za siebie.
-One Direction to pedały! -krzyknął i wybiegł z pokoju.
-Przepraszam cię Louis ale tak to jest jak ma się 5-letniego brata.
-Wiem też mam młodsze siostry.
-No a zo to co on powiedział też przepraszam.
-Nie no spoko nie każdy lubi naszą muzykę.
-Ale sory za niego.
-Spoko. mogę cię o coś zapytać?
-Tak jasne.
-Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia?
-Tak. A co?
-Bo wiesz poznałem taką jedną fajną dziewczynę i się z niej zakochałem i wiesz taka miłość od pierwszego wejrzenia i wiesz chciałbym usłyszeć coś od ciebie na ten temat.
-Ale co?
-Jak wy dziewczyny to rozumiecie?
-Ja to traktuje bardzo poważnie z reguły nie jestem poważną osobą ale do takich rzeczy podchodzę poważnie. I wiesz jak ty tej dziewczynie też się spodobałeś to ona pewnie nie chce zrobić pierwszego kroku więc ty musisz go zrobić.
-A okej dzięki za rade pomogłaś mi. Mam nadzieje że kiedyś się spotkamy ale na żywo.
-To jest raczej niemożliwe mieszkam daleko od Londynu.
-A zdradzisz gdzie?
-Alnwick.
-No to rzeczywiście daleko.
-No niestety.
-Louis z kim rozmawiasz bo Harry twierdzi że masz dziewczynę i ją przed nami ukrywasz. - wtrącił się Niall.
-Co? Rozmawiam sobie tylko już kończę.
-Dobra.
-Nie dadzą mi spokoju muszę iść cześć.
-Pa.
Rozłączył się. To było niesamowite a jego słowa "One jest moja" aż mam motylki w brzuchu. Louis jest super ma piękny uśmiech, cudne niebieskie oczy w których mogłabym się utopić jest idealny. Stop! co ja mówię! Czy ja się w nim zakochałam?! Tak jak mówił miłość od pierwszego wejrzenia to niemożliwe. Usłyszałam charakterystyczny dźwięk wiadomości na skype.
"Hej tu Harry chciałem ci powiedzieć że Louis cały czas odkąd z tobą rozmawiał nawija coś o miłości od pierwszego wejrzenia i że właśnie znalazł kogoś takiego i wiesz pomyślałem ze chcesz wiedzieć bo się w tobie zakochał."
Louis we mnie? To niemożliwe na pewno nie żarty sobie robi. Znów usłyszałam ten dźwięk.
"Amber to ja Louis to co Harry napisał to nie jskadbsahcjxka to prawda nie słuchaj go! To nie prawda on sobie robi żarty."
"Okej to cześć."
Wyłączyłam komputer była 23:30. Położyłam się ale nie mogłam zasnąć. Cały czas myślałam o tym co Louis znaczy co Harry napisał. Louis zakochał się we mnie? Nie napisał że nie. Więc tak na pewno jest trzymajmy się tego. zasnęłam.

Zadzwoniły trzy dzwonki oznaczające apel. Poszliśmy na salę gimnastyczną. Oparłam się o ścinę w najbardziej odległym zakątku sali.
-Witam was wszystkich dzisiaj nie zebraliśmy się tutaj w sprawach szkoły otóż jeden młody człowiek poprosił mnie bym użyczyła mu głosu więc proszę bardzo. - wskazała ręką w stronę drzwi. Wszedł przez nie Louis wszystkie dziewczyny zaczęły piszczeć.
-Cześć. Jestem Louis i szukam jednej dziewczyny poznałem ją wczoraj nie wiem o niej dużo ale wiem co najważniejsze ma na imię Amber ma dłubie brązowe proste włosy, ma niebieskie oczy i piękny uśmiech. - popatrzył na mnie - Widzę ją - mówił podchodząc do mnie - Wczoraj powiedziałem ci że poznałem pewną dziewczynę ale tą dziewczyną jesteś ty od razu gdy cię zobaczyłem na ekranie mojego monitura moje serce zabiło szybciej i się zakochałem.
Był już obok mnie. Obróciłam się i ruszyłam do wyjścia.
-Czekaj. - chwycił mnie za nadgarstek. Pociągnęłam go za sobą nie chciałam żeby cała szkoła na to patrzyła co ja aktorka jestem? - Powiedz mi że nic do mnie nie czujesz a sobie pójdę.
-Chciałabym ale bym skłamała.
-Też coś do mnie czujesz?
-Tak i wczoraj dobrze mi się z tobą rozmawiało a poza tym przyjechałeś tutaj aż z Londynu.
-Jesteś dla mnie ważną osobą.
-Nie gadaj tylko całuj.
Chwycił mnie za biodra przyciągnął do siebie i pocałował. Wplotłam swoje palce w jego włosy.
-To był następny krok teraz twoja kolej. - popatrzył na mnie przygryzając wargę.
-Bo zaraz zawieziesz mnie do szpitala. - nastała chwila ciszy - Zostaniesz moim chłopakiem? - zapytałam w końcu bo wiedziałam że na to czeka.
-O tak. - znów mnie pocałował.
Urwałam się ze szkoły i pojechaliśmy daleko stąd.
*****************************************************
Podoba się? Sory za błędy ale nie poprawiam bo nie mam czasu a u koleżanki jestem więc sory. Piszcie w komantarzach co o tym myślicie. ;P

2 komentarze:

  1. Siedzisz głupku kolo mnie i sama nie wime co ma napisac ;* podoba mi sie mega !! <3
    Ewelajnaa

    OdpowiedzUsuń
  2. AAAAAAA KOCHAM KOCHAM KOCHAM <333 prosze informuj mnie jak dodasz nowy imagine <33 @Life_TasteGreat <333

    OdpowiedzUsuń